SIEDZIBA
w-dog |
Surowe mury od wieków straszą, niby pozbawione wszelkiego życia. Prawda, owa budowla na pierwszy rzut oka zieje pustką, jednak zbliż się do mostu, a przekonasz się o braku słuszności oceny. Niewtajemniczeni powitani zostaną przez niewidzialną siatkę, by potem zostać przegnanymi przez lawinę lodowych pocisków pojawiających się dosłownie znikąd. Otóż tak, magowie bronią swego jedynego miejsca na ziemi, wykorzystując przy tym różne nietypowe formy walki. Skryci pośród gór Xa [skąd z resztą najczęściej pochodzą osoby obdarzone umiejętnością władania magią] wiodą spokojny żywot i nie zapowiada się, by sielanka miała dobiec końca. Lecz kto wie? Kto przepowie przyszłość? Kto odważy się przeciwstawić największej z sił?
PRZYNALEŻNOŚĆ
Niczym mnisi, magowie zamykają się w gronie mężczyzn, by nie poddawać się cielesnym pokusom. Jednak co z damami? Cóż, niech same sobie radzą, najwyżej spalą jakąś wieś, mała strata. Akolici przecież powinni mieć czyste umysły do nauki. Pod czujnym okiem Najwyższego winni piąć się w hierarchii lub opuścić bezpieczne tereny Panów Czasu, aby służyć pozbawionym mocy.
◈◈◈
AKOLITA➺MŁODSZY MAG➺MAG➺ARCYMAG➺MISTRZ➺NAJWYŻSZY
Niestety na ostatnim ze stanowisk zasiadać może jedynie najstarszy ze znanych magów. Wybierany jest zaraz po śmierci swego poprzednika, o ile ma jakąś konkurencję. Sprawuje on najwyższą władzę, zaraz po królu Xa. Droga od pospolitego akolity pełna jest wyrzeczeń, ale też pozytywów. O dziwo, wbrew pogłoskom, mają oni spore luzy w decyzjach o losie. Po zakończeniu nauki mogą zostać lub odejść. Z czego ta druga opcja aktualna jest aż do śmierci.
INNE
Wallpaper better |
Duch Opiekuńczy to istota... W sumie nikt nie wie, jak znalazł się pośród murów siedziby Panów Czasu. Najprawdopodobniej jest to pierwszy z magów, jednak wielu poddaje tę teorię pod wątpliwość, biorąc pod uwagę nietypowy wygląd osobnika. Odziany w szaty ludów pustynnych, budzi wiele kontrowersji. Zwłaszcza z uwagi na jego potężną siłę magiczną, zupełnie niezależną od poziomu many danego miejsca. A jak wiadomo- czarownicy zależni są od tej przedziwnej energii. Jednak wracając do samego Opiekuna. Ma on tendencje do snucia się po korytarza lub pojawiania w najmniej odpowiednich momentach, strasząc przy tym nie tyle akolitów choć nowych mu się udaje, co służbę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz