sobota, 29 lipca 2017

Od Victorii

Pogoda była wręcz wyśmienita jak na lato przystało. Wylegiwałam się spokojnie na plaży, spoglądając na przypływające do pobliskiego portu statki. Wtem wzięła mnie ochota na zwiedzanie okolic Xa. Akurat w tymże mieście odbywał się festiwal kulturowy, zatem za cel obrałam właśnie to miejsce. Wędrowałam między kolorowymi straganami i sklepikami z najrozmaitszymi pamiątkami. Z nudów udałam się do niewielkiej kafejki na obrzeżach festiwalu. Usiadłam przy stoliku i .. zauważyłam iż w pobliżu kręci się Eta. Po chwili usiadła obok mnie i zaczęłyśmy prowadzić dyskusję przy kawie i ciasteczkach. W porównaniu to co się działo w ostatnim czasie, mogło by się to wydawać śmieszne, wręcz absurdalne. A jednak. Po dłuższej pogawędce udałam się na dalsze zwiedzanie. Szybko wpadłam na człowieka, którego kiedyś już chyba spotkałam, jednakże nie mogłam sobie przypomnieć kiedy, gdzie i kto to był.
- Przepraszam panią. - odezwał się męski głos.
- Nic nie szkodzi. - odparłam.

<Ktoś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz