- Asiria, chodź już. - pośpieszyłam dziewczynę.
- Daj mi chwilę. - odparła znudzona.
- Dobrze już dobrze, sama pójdę się rozejrzeć. - powiedziałam.Przez przypadek wpadłam na mężczyznę. Był wyskoki. Około 170 - 180 cm. Twarz miał prawie całą zasłoniętą kapturem. To, co udało mi się zauważyć to, iż miał białą jak mleko cerę, trochę większe uszy - zapewne elfie. Ogólnie rzecz ujmując, wyglądał bardziej na elfa niżeli na cokolwiek innego. Nagle poczułam niepewność. Nie wiedziałam, że miałam powody obaw.
- Przepraszam. - wyjąkałam. - Wiesz może, którędy można się najszybciej dostać do miasta Qeer? - zapytałam niepewnie. Nieznajomy przyglądał się mnie uważnie. Byłam gotowa uciec bądź przytrzymać go zaklęciem, gdyby wykonał jakiś nagły ruch.
< Xarthawls ?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz